Z okazji święta Dnia Jedności Rosji , czyli wygnania Polaków z Kremla w 1612 r.



4 listopada 2022 r. w Centralnej Hali Wystawienniczej "Maneż" odbyło się spotkanie Władimira Putina z historykami i przedstawicielami tradycyjnych religii w Rosji.



Władimir Putin: Dzień dobry, drodzy koledzy, Wasza Świątobliwość, szanowni przedstawiciele organizacji religijnych w Rosji!

Spotykamy się w Dzień Jedności Narodowej.

Pozdrawiam wszystkich Was i wszystkich obywateli naszego kraju, wszystkich obywateli Rosji z okazji tego święta, które oznacza nasze wspólne serdeczne oddanie Rosji, miłość do niej, jedność wielonarodowościowego narodu tego kraju zarówno w latach prób, jak i w rozwiązywaniu na dużą skalę zadań rozwoju - to zawsze było jednym z kluczowych momentów naszego istnienia.

Dobrze wiecie, że początki święta sięgają zamierzchłych wieków - wielkiego wysiłku narodu, który sam powstał, by walczyć o swój kraj, oczyścił go z waśni, zdrady, upokorzenia, zjednoczył, położył kres Smucie, przywrócił legalną władzę i naszą zjednoczoną państwowość.

Takie kluczowe etapy, kiedy ludzie różnych narodowości i religii zjednoczeni dla zbawienia i dobra Ojczyzny, przebiegają jak czerwona nić przez całą historię Rosji. Rozumiemy i szanujemy to bezcenne doświadczenie naszych przodków, ich tradycje i przykazania.

Historia naszego kraju jest ciągłym, nieustannym nurtem. Musimy ją rozpatrywać jako całość, ze wszystkimi czasami niezwykle złożonymi, a nawet sprzecznymi okresami.

Dla państwa, władz, społeczeństwa, obywateli niezmiernie ważna jest obiektywna, pełna wiedza o naszej przeszłości: zarówno tej odległej, jak i bliskiej, niedawnej. Wszystko tutaj ma znaczenie, zwłaszcza dziś, co oznacza, że rośnie zapotrzebowanie na pracę wysoko profesjonalnych historyków, naukowców, nauczycieli akademickich i nauczycieli szkolnych.

Jednocześnie pragnę podkreślić, że niedopuszczalne jest powtarzanie błędów, które miały miejsce w okresie radzieckim, kiedy wnioski naukowców - humanistów były często dostosowywane do zadanych wzorców. Szablony są generalnie złe, ale w odniesieniu do historii - szczególnie złe.

Coś podobnego dzieje się teraz w niektórych krajach na Zachodzie, gdzie wiele determinuje aktualna koniunktura radykalno-liberalna. Aby się temu przypodobać, kluczowe wydarzenia historyczne są przedstawiane w całkowicie wypaczonej, odwróconej formie, a prawda zostaje anulowana.

Taki celowo wypaczony stosunek do historii, swobodne obchodzenie się z nią wypacza ludzką świadomość, podkopuje wartości i podważa podstawy życia. Wiadomo, że jeśli ktoś ma ochotę pozbawić państwo suwerenności, a jego obywateli uczynić wasalami, zaczyna od przenicowania historii tego kraju, aby pozbawić ludzi ich korzeni, skazać ich na niepamięć.

Wiemy, że takie podejścia niestety działają i prowadzą do tragedii narodu. Były podobne próby przeciwko Rosji i nie kończą się one, ale my stanowczo i na czas stawiamy przed nimi solidną barierę. W końcu rosyjska historia i kultura są podstawą tożsamości narodowej, naszej mentalności, tradycyjnych wartości, edukacji młodszych pokoleń i, co niezwykle ważne, podstawą rosyjskiej państwowości.

Nasze stanowisko w sprawie zachowania pamięci historycznej, a co za tym idzie naszej suwerenności, irytuje niektóre kraje Zachodu. W rzeczywistości tak było od wieków. A dzisiaj wciąż trwają próby wybicia ziemi spod naszych stóp. Same próby oczywiście nie są w stanie zmienić przeszłości, są skazane na niepowodzenie. Nie da się pozbawić kraju zwycięstw odniesionych przez naszych przodków.

Jednak sprawą honoru państwa, społeczeństwa i oczywiście historyków jest ochrona zarówno naszej prawdziwej historii, jak i naszych bohaterów oraz podnoszenie jakości edukacji historycznej. Zaznaczam, że teraz ten temat studiują studenci wszystkich uczelni, nie tylko humanistycznych. Ważna jest także kompetentna i konsekwentna praca nad edukacją historyczną, począwszy od rodziny, przedszkola i szkoły.

Drodzy koledzy!

Pewnie już to widzieliście, a ja z młodymi ludźmi, z chłopakami, których poznałem dziś po południu, składając kwiaty pod pomnikiem Minina i Pożarskiego, przeszliśmy też tę wystawę [„Ukraina. Na przełomie epok”]. Cała treść tej wystawy potwierdza trafność i trafność wniosku Nikołaja Michajłowicza Karamzina, że ​​teraźniejszość jest konsekwencją przeszłości, czasu minionego.

Przez dziesięciolecia po upadku Związku Radzieckiego Ukraina przeszła drogę bezpośredniej, jawnej ingerencji krajów zachodnich w jej sprawy wewnętrzne. Właściwie i w Rosji próbowali zrobić to samo, ale niestety na Ukrainie udało im się zaszczepić takie pseudowartości w umysłach milionów ludzi, co doprowadziło do tego, że na tym terytorium powstała Antyrosja, sianie nienawiści, gwałcenie umysłów ludzi, pozbawianie ich prawdziwej historii. Zrobiono wszystko, aby przekształcić świadomość milionów, a knot bardzo umiejętnie podłożono lont pod rozpad naszego kraju.

Teraz przyjrzeliśmy się: w jednej z hal na wystawie mówi się tylko o tym, jak profesjonalnie podeszli do tej pracy w niektórych krajach zachodnich, od dziesięcioleci pracują nad tym na poziomie poważnych ośrodków naukowych z dobrym finansowaniem.

 

Starcie z neonazistowskim reżimem – starcie Rosji z neonazistowskim reżimem, który pojawił się na terytorium Ukrainy – było nieuniknione i gdybyśmy w lutym nie podjęli odpowiednich działań, wszystko byłoby tak samo, tylko z gorszych pozycji dla nas. Sytuację na Ukrainie doprowadzili jej tzw. przyjaciele do tego stadium, że ​​stała się zabójcza dla Rosji i samobójcza dla samego narodu ukraińskiego. I widzimy to nawet po charakterze działań wojennych – to po prostu niesamowite, co się tam dzieje: jakby Ukraińcy nie istnieli, wrzuca się ich do pieca i tyle.

To właśnie Ukraina, naród ukraiński, jest pierwszą i główną ofiarą świadomej sublimacji nienawiści do Rosjan, do Rosji. W Rosji wszystko jest dokładnie odwrotnie, dobrze o tym wiecie: zawsze traktowaliśmy Ukraińców z szacunkiem i ciepłem. Tak było i jest, pomimo dzisiejszej tragicznej konfrontacji.

Powtarzam: wzięliśmy na siebie odpowiedzialność, aby zapobiec znacznie trudniejszej sytuacji. Pamiętaliśmy i pamiętamy, co wydarzyło się w 1941 r., kiedy pomimo danych wywiadowczych o nieuchronności ataku na Związek Radziecki opóźniło się przyjęcie niezbędnych środków obronnych i jak wielką ceną osiągnięto wówczas zwycięstwo nad nazizmem.

Tak, teraz też nie jest łatwo, ciężko, a też gorzko z tego powodu, że walczy ze sobą, tak naprawdę jeden naród, tak naprawdę konfrontacja toczy się w obrębie jednego narodu, tak jak to było po przewrotach 1917 roku, ludzie znów zostali zatruci.

Wtedy obce mocarstwa grzały ręce na tragedii naszego narodu. Nie obchodzili ich zarówno biali, jak i czerwoni, realizowali własne interesy, osłabiali i rozdzierali historyczną Rosję na kawałki. A dziś, stale dostarczając broń na Ukrainę, przenosząc tam najemników, są absolutnie bezwzględni wobec jej obywateli. Swoim kosztem promują swoje cele geopolityczne, które nie mają nic wspólnego z interesami narodu ukraińskiego.

Wysiłki te, skierowane również na osłabienie, dezintegrację i zniszczenie Rosji, są kontynuowane. To one leżą u podstaw wydarzeń, które mają miejsce na Ukrainie. Nigdy na to nie pozwolimy. Będziemy bronić naszej Ojczyzny tak jak nasi bohaterscy przodkowie.

Drodzy koledzy!

Zanim przejdziemy do rozmowy, pragnę zauważyć, że w tym roku Rosyjskie Towarzystwo Historyczne obchodziło dziesiątą rocznicę swojego ponownego powołania. Cieszy fakt, że pokładane w nim nadzieje były oczywiście uzasadnione. Wszyscy członkowie Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego, w tym największe instytucje akademickie, uniwersytety, muzea, archiwa, biblioteki i wielu renomowanych historyków, wnoszą znaczący wkład w kształtowanie ogólnorosyjskiej kultury historycznej i popularyzację wiedzy historycznej.

Znaczącą, pożyteczną i pożądaną pracę prowadzi także Rosyjskie Wojskowe Towarzystwo Historyczne, które w tym roku obchodzić będzie również 10-lecie swojego istnienia.

Jeszcze raz pozdrawiam Was wszystkim z okazji święta.

Dziękuję za uwagę.

 

Następnie miała miejsce seria wystąpień uczestników, pytań do prezydenta i odpowiedzi ze strony prezydenta Rosji. Ale wszystko raczej w formie rozmowy.

 

Niżej przedstawiamy jedynie fragment wypowiedzi W. Putina – Polska w tle.

 

(…)

 

A. Torkunow:
(...)
Chciałbym też powiedzieć, że oczywiście w nauczaniu historii Rosji należy zwrócić uwagę także na historię wojskową. Oczywiście w historii wojskowej Rosji były fantastyczne strategiczne zwycięstwa. Przypomnę jeszcze raz taktykę i strategię Piotra podczas wojny północnej, kiedy nie przyjął wielkiej bitwy, wycofał się do Połtawy, odciął Baturin, z którego zaopatrywała się armia szwedzka. W rezultacie wydarzyła się Połtawa, która stała się punktem zwrotnym w tej wojnie.

Były oczywiście inne przykłady. Zwłaszcza w czasie wojny z wojskami napoleońskimi nieprzemyślana polityka dowództwa Prus Wschodnich -, gdy rozważano odwrót, w celu utrzymania poważniejszych pozycji i umocnienia po drugiej stronie rzeki Alle w pobliżu Frydlandu, -doprowadziła do faku, że armia została pokonana. I poniesiono ogromne straty - od 10 do 15 tysięcy osób, jak piszą dziś historycy.

Wydaje mi się, że dla naszych studentów element historii wojskowej musi koniecznie znaleźć się w historii narodowej.

I na koniec jednak wydaje mi się, że bardzo ważne jest, abyśmy ucząc historii zawsze wychodzili z idei, którą wyraził Piotr, a potem Katarzyna II bardzo precyzyjnie sformułowała, że ​​nikt nigdy nie powinien mówić Rosji, gdzie jest jej miejsce i co jest jej rolą. Może to zrobić tylko sama Rosja.

Podsumowując, chcę powiedzieć, że bardzo ważne jest, aby w trakcie historii, zwłaszcza dla studentów, upewnić się, że nie jest to tylko kurs historii, ale że jest to podstawowy kurs humanistyczny.

W końcu nasi kompozytorzy i artyści napisali tak wiele absolutnie niesamowitych dzieł poświęconych historii Rosji. Tak sobie pomyślałem, będąc już na korytarzu. Można wymienić tylko opery naszych wielkich kompozytorów, poczynając od Iwana Susanina ("Życie za cara"), które poświęcone są kluczowym wydarzeniom historii – można wymieniać i dalsze, jest ich ogromna liczba. Teatr Maryjski i Teatr Wielki znajdują się nie w każdym mieście, w którym znajdują się uczelnie techniczne. Ale dziś są dyski, istnieje możliwość wykorzystania środków technicznych w celu zapoznania studentów z tymi osiągnięciami.

Na przykład nie wyobrażam sobie, jak można mówić o naszej Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, nie wspominając Symfonii Leningradzkiej Szostakowicza. Oczywiście wydaje mi się, że zajęcia z historii powinny być prowadzone w taki sposób, aby stały się centralnym elementem humanistycznej, patriotycznej edukacji naszej studenckiej młodzieży.

Dziękuję.

Władimir Putin: Całkowicie się z Panem zgadzam.

W ogóle, oczywiście trzeba dążyć – o tym wiele razy mówiliśmy i cały czas o tym mówimy – będziemy dążyć do tego, aby nasze kursy historii w szkołach, na uniwersytetach i wszędzie nadal przedstawiały rzetelne fakty, to jest najważniejsza rzecz.

Oczywiste jest, że im dalej w głąb czasów, tym są one bardziej wiarygodne, im bliżej nas, tym więcej koniunkturalizmu, niemniej jednak musimy do tego dążyć, nadal musimy oddzielić ziarno od plew i pokazać, gdzie są prawdziwe fakty, a gdzie coś wymyślono .

Jeśli nasza dzisiejsza wystawa jest poświęcona wydarzeniom na Ukrainie, to oczywiście, jak można powiedzieć, że Front Ukraiński wyzwolił Europę, że to Ukraina wyzwoliła Europę? Cóż to za bzdura! A co, byli tylko Ukraińcy, walczyli na tym froncie? A Front Karelski? Czy walczyli tam tylko karelianie? A co z Frontem Leningradzkim, czy jedynie leningradczycy tam walczyli? A Woroneżski - woroneżcy? A Stepowy - jacyś mongoło- tatarzy i jacyś mieszkańcy stepów? Brednie! Ale te brednie powtarza się w Europie.

Na pierwszy rzut oka tacy bardzo szanowani ludzie - i wbijają ten nonsens w głowy milionów ludzi. Zdecydowanie trzeba to całkowicie odciąć, trzeba opowiedzieć prawdziwe fakty, no cóż, porozmawiać o tym, co wydarzyło się w najnowszej historii i co się dzieje teraz, a co może się wydarzyć.

Zawsze traktowaliśmy i nadal traktujemy Polskę z wielkim szacunkiem. To jest nasz sąsiad. Bywały chwile, kiedy mieliśmy bardzo bliską relację, były też problemy.

U podstaw dzisiejszych wydarzenia świątecznych leżą fakty historyczne związane m.in. z Polską, z Dymitrami Samozwańcami i tak dalej. Wszyscy dobrze wiemy, teraz nie będę w to wchodził. To tylko powód, żeby o tym porozmawiać.

Wiemy też o pomysłach stworzenia wielkiego państwa „od morza do morza” wśród niektórych politycznych " wyższych sfer" w Polsce – przed II wojną światową dużo się o tym mówiło, była idee fixe ( mania-PZ) – od Morze Bałtyckie do Morza Czarnego.

Teraz widzimy w objęciach przywódców Polski i Ukrainy, ale pomysł jest żywy. A idea wchłonięcia Ukrainy nie odeszła. Ale prawie nikt tego nie wie. To jest tylko w dokumentach archiwalnych.

Tak samo prawdopodobnie – nie prawdopodobnie, ale na pewno – mówi się o idei zwrotu tych terytoriów, które zostały oderwane od Polski, trzeba powiedzieć o tym wprost, przez Stalina po II wojnie światowej. Oderwano wielkie, duże obszary od Rumunii, od Węgier. Nieprzypadkowo powiedziałem na konferencji wałdajskiej , że jedynym prawdziwym, autentycznym gwarantem ukraińskiej państwowości i suwerenności mogłaby być Rosja.

Rosja również oddała Ukrainie swoje historyczne terytoria, ale dobrowolnie, w celu stworzenia jednej, wspólnej przestrzeni kulturowej, humanitarnej, historycznej. A te terytoria , o których przed chwilą wspomniałem, zostały siłą oderwane od Węgier, Rumunii i Polski. To są zupełnie inne sytuacje.

Dobrowolnie, aby być razem, oddawaliśmy historyczne terytoria wraz z ludnością, jednak nikt nie pytał ludności, a tam zostali siłą wyrwani w wyniku wojny. Ktoś powinien o tym pomyśleć, także na Ukrainie. Ale to banderowskie przywództwo prawdopodobnie myśli głównie tylko o pieniądzach, które są ukryte w zachodnich bankach, mam na myśli przede wszystkim przywództwo polityczne, ale wykorzystuje banderowców po to, aby wyłudzać przychylność tych, którzy kontrolują ich miliony i miliardy w tych zachodnich bankach, nie myśląc o możliwych konsekwencjach tego, co dzieje się dzisiaj. W związku z tym bardzo ważne jest przekazanie istoty wydarzeń, które miały miejsce, zrobienie tego uczciwie, absolutnie obiektywnie.

Teraz chcę wrócić do tego, o czym mówił Pana młody kolega po lewej. Mówił też o zmianie eurocentrycznego nauczania historii w naszych szkołach i na uniwersytetach. Czy Pan, jako rektor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, również tak myśli? A może nadal uważa Pan, że nie ma potrzeby tutaj niczego zmieniać?

A.Torkunov: Powiem szczerze, że już pracujemy nad tak obszernym podręcznikiem historii, w którym oczywiście dużo uwagi będzie poświęcona Europie, ale jednocześnie rozwój Rosji zostanie pokazany na tle rozwój w innych regionach i innych krajach, które notabene wywarły znaczący wpływ na...

Władimir Putin: Rozwój Rosji zostanie pokazany na tle rozwoju innych krajów, czy też inne kraje zostaną pokazane na tle rozwoju Rosji?

Aleksiej Torkunow: Powiem panu, panie prezydencie, czytam teraz to, co napisałem i zastanawiam się, jak znaleźć równowagę, to bardzo trudne, ale myślę, że znajdziemy taką równowagę.

Władimir Putin: Niełatwo, zgadzam się.

Dziękuję.

 

Na spotkaniu obecny był także, i zabrał głos, patriarcha Cyryl


Drodzy uczestnicy!

Chciałbym serdecznie podziękować Władimirowi Władimirowiczowi za inicjatywę zorganizowania takiego spotkania. Po raz pierwszy jestem obecny w takim audytorium i z wielką uwagą słucham wszystkiego, co mówią znamienici uczestnicy tego spotkania.

Oczywiście podczas tych wystąpień zacząłem mieć pewne refleksje. Szczerze powiem coś, co kiedyś próbowałem pojąć, jak to mówią, na stycznej, ale ta dyskusja doprowadziła mnie do idei potrzeby myślenia, mówienia i może podzielenia się z Wami jednym ważnym, jak wydaje mi się, aspektem, związanym z naszą historią narodową.

Kiedy studiujesz historię Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, a teraz naprawdę studiuje się ją tylko w seminariach i akademiach, jesteś zdumiony, jak ta historia jest spleciona z historią państwa rosyjskiego i jak bardzo życie Kościoła wpłynęło na życie całego kraju.

Po pierwsze, czysto ideologicznie, filozoficznie, teologicznie, ale i praktycznie, system edukacji został stworzony na bazie parafii. Pierwszymi – tak zwanymi szkołami – były szkoły parafialne. I tak dalej, możesz iść dalej i dalej.

Ponieważ temat ten nie jest dziś bardzo jasno prezentowany na świeckich uniwersytetach, wydaje mi się, że naprawdę niemożliwe jest studiowanie historii Rosji bez znajomości historii Kościoła.

W końcu kim byli patriarchowie: zawsze siedzieli obok cara, car i patriarcha. Historia Rosji - państwa - i historia Kościoła były tak ściśle splecione, że nie można ich było złamać, a teraz są rozdzierane w procesie edukacyjnym. Osoba studiująca historię Rosji, na stycznej, usłyszała coś o patriarsze Nikonie, o czymś tam jeszcze.

W rzeczywistości szczególnie złożone konflikty, a nawet intrygi polityczne, kręciły się wokół tematu życia duchowego. To znaczy, aby poznać, naprawdę zrozumieć i poczuć historię kraju, trzeba znać historię Kościoła.

Mówię to nie dlatego, że życie Kościoła jest dla mnie być może najważniejszym priorytetem, ale dlatego, że w swoim czasie poświęciłem dużo czasu na studiowanie historii, a mówię to z doświadczenia obcowania z historią Rosji. Zupełnie inaczej postrzega się tę historię, gdy uczeń styka się z historią życia duchowego ludzi.

To takie pierwsze życzenie – nie wiem, czy dla naukowców, dla kogoś innego – nie powinny być jeszcze jakieś kursy i jakieś sekcje na kursach historii poświęcone historii życia duchowego naszych ludzi.

To już trochę abstrakcyjny temat, ale przyszło mi do głowy teraz, gdy patrzę na baner, który jest za wami, przed naszymi oczami: „Narodowy Dzień Jedności” i jakoś słowo „jedność” jest tak mocno podkreślone nawet w specjalną czcionką. Czym jest jedność? Wiele osób natknęło się na ten temat.

Czasami wezwanie do jedności przeradzało się w straszliwy despotyzm. W imię jedności wszystko zostało zrobione. Z drugiej strony jest całkiem jasne, że bez jedności nie może być ani życia państwowego, ani życia ludzi, ludzi, ponieważ w wielu przypadkach tylko dzięki jedności, spójności, solidarności kraj i ludzie mogli odpowiedzieć na te wyzwania – zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne, które się pojawiły.

Zastanówmy się nad duchowymi składnikami jedności. Jeśli jedność jest kwestią czysto pragmatyczną, to nie zadziała. Choć oczywiście weźcie pod uwagę biznes lub inne aspekty życia, ludzie łączą się w korporacje, w pewnego rodzaju zespoły, aby odnieść wielki sukces w swojej działalności zawodowej. Ale tutaj mówimy o zupełnie innej jedności. I wydaje mi się, że nie może być jedności ludzi bez jedności ducha, bez jedności wartości.

Dlatego chyba najważniejsza jest wspólność wartości, która zapewnia nie tylko jedność, ale i spójność narodu zarówno w czasach pokoju, jak i braku pokoju.

Teraz chciałbym bardzo krótko powiedzieć, że oczywiście temat młodzieży powinien być teraz przed naszymi oczami, ponieważ przyszłość tak naprawdę zależy od kształtowania się świadomości dzisiejszej młodzieży. To jest oczywista prawda. Ale wydaje mi się, że musimy znaleźć jakieś, może nowe formy interakcji z młodzieżą. Nie oznacza to, że konieczne jest - jak w przypadku Majakowskiego - „podciągnij spodnie, biegnij za Komsomołem”. Jest to całkowicie opcjonalne. Nie ma potrzeby reedukowania się, jak to mówią, przekształcania się, aby być modnym, zrozumiałym. Zawsze musisz oczywiście pozostać sobą, kiedy rozmawiasz z młodymi ludźmi.

Ale praca z młodzieżą powinna być dziś bardzo nieformalna. Musimy szukać w duszach młodych ludzi czegoś, co budzi w nich niepokój. Może dla nas jako księży jest to bardziej zrozumiała strona ludzkiego życia, bo przy spowiedzi wiele się ujawnia. I rozumiesz, że przy całym zewnętrznym dobrobycie - sukcesach w szkole, pracy, perspektywach kariery - często człowiek jest wewnętrznie nieszczęśliwy, brakuje czegoś najważniejszego. Najczęściej brakuje prawdziwej miłości. A jeśli mówimy o miłości, to od razu przechodzimy do kwestii moralności, moralności osobistej i publicznej. Nie może być prawdziwej miłości, kiedy promuje się nie to, co jest miłością, ale to, co jest przejawem ludzkiej żądzy, czyli grzechu. A grzech nie prowadzi do dobra.

Ale jeśli spojrzysz na nasze kino, i nie tylko nasze, zwłaszcza światowe, to bardzo rzadko w centrum jest prawdziwa miłość - tam pożądanie i pokusa. Wydaje mi się, że mówiąc o przyszłości Rosji, powinniśmy pomyśleć o duchowym stanie naszego narodu. Musimy szczególnie pomyśleć o stanie moralnym młodzieży, ponieważ bez integralnej osobowości moralnej nie może być integralnego państwa i społeczeństwa.

Dlatego pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować za tę inicjatywę, za możliwość wysłuchania bardzo ważnych, mądrych, poprawnych słów, które zostały tu wypowiedziane, oraz podzielenia się z Wami i zgromadzonymi na tej sali moimi skromnymi przemyśleniami na ten temat jedności naszego ludu.

Dziękuję, Władimir Władimirowicz.

Władimir Putin: Dziękuję Wasza Świątobliwość.

Jeśli chodzi o historię Cerkwi, historię duchową naszego narodu, to jest to niezwykle ważny składnik rosyjskiej państwowości, bo wiemy, jak zaczęła się rosyjska państwowość – i Stara Ładoga i Nowogród, a potem Kijów. Jedność, jedno scentralizowane państwo zaczęło się oczywiście kształtować, bezwzględnie, jak sądzę - eksperci poprawią mnie, jeśli tak nie jest, ale myślę, że tak jest, zaczynając od naszych historycznych klasyków, to samo mówi się - od chrztu .

Czemu? Ponieważ jedno scentralizowane państwo zaczęło kształtować się w oparciu o władzę księcia, jednolitą gospodarkę i rynek, język i wiarę. Wszystko to razem pozwoliło zjednoczyć niegdyś odmienne, często wojujące plemiona słowiańskie. Potem nie tylko słowiańskie - wtedy zaczęto dodawać ludzi różnych wyznań i narodowości, zaczęło kształtować się duże, wielonarodowe, potężne, scentralizowane państwo rosyjskie.

Dlatego historia duchowa, historia Kościoła są nierozerwalnie związane z historią państwa rosyjskiego. Oczywiście są podejmowane próby studiowania początków duchowych w różnych formatach, ale oczywiście należy to potraktować poważniej i pokazać całą duchową różnorodność Rosji. O tym też na pewno porozmawiamy.

Bardzo dziękuję.

Oficjalny link:

http://static.kremlin.ru/media/events/video/ru/video_low/hgRqluxZlHJocTtrIR0SBDjJg4OXjUAO.mp4

za: http://kremlin.ru/events/president/news/69781

( tłum.własne -PZ)

Zapis na You tube

https://www.youtube.com/watch?v=v8281vvxvD0


więcej : https://wiernipolsce1.wordpress.com/2022/11/05/spotkanie-w-putina-z-historykami-i-przedstawicielami-tradycyjnych-religii-rosji/