Urojenia, czy zadanie zlecone Spirytusowi?

Nim wyjaśnię powód tak sformułowanego tytułu pozwolę sobie na kilka zdań wstępu.

Zamieszczony przeze mnie ostatnio tekst, - autorstwa młodego człowieka, świeżo upieczonego absolwenta jednej ze szkół wyższych na wschodzie Polski, który żywo i dosyć szczegółowo interesuje się środowiskami politycznymi współczesnej Rosji, - tak jak myślałem spowodował oddźwięk przysłowiowych nożyc leżących na stole. Od razu nasuwa się pytanie - dlaczego?

Czy powodem jest niepoprawność polityczna polegająca na tym, że młody człowiek, szczerze sympatyzujący z Rosją, choć z tego co wiem głównie z jej lewicowo-patriotycznymi środowiskami, odważył się być krytyczny wobec polityki i środowiska politycznego obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej? A może powodem jest to, że padły także pewne nazwiska ewentualnych następców W. Putina ( gdyż każda kariera polityczna ma swój kres)? Niewykluczone, że powodem mogły być także wymienione w tekście nazwiska kilku przedstawicieli młodego pokolenia Rosjan, którzy w charakterze V kolumny przygotowywani są od lat, m.in. na terenie Polski, przez różne środowiska: od trockistowskiej Gazety Wyborczej i Fundacji Batorego, aż do katolickiego stowarzyszenia „ Civitas Christiana” ( spenetrowanego przez żydostwo i masonerię)?

Kilkakrotnie już pisałem, że tak jak w mediach głównego nurtu w Polsce i tzw. think tankach politycznych ( zdominowanych przez środowiska pro anglosasko-żydowskie) panuje wyłącznie negatywny, napastliwy i wręcz wrogi styl narracji wobec współczesnej Rosji oraz demonizowanie i świadome przecenianie roli prezydenta W. Putina, tak na portalu Neon24.pl dominuje biegunowa falsyfikacja rzeczywistości. Polega ona na przedstawianiu nie odpowiadającego prawdzie potencjału gospodarczego i militarnego Federacji Rosyjskiej oraz zakresu jej rzekomej suwerenności. Niemal w lustrzanym odbiciu, ale w innych barwach, przedstawia się „ samodzierżawcę” W. Putina oraz genialność i dalekowzroczność jego polityki – co nie znajduje odbicia w rezultatach jego rządów, a raczej rządów pewnego, zresztą zmieniającego się, środowiska wokół niego oraz środowiska niemal autonomicznego w stosunku do państwa – jakim jest sektor finansowy, głównie Centralny Bank Rosji.

Przechodzę teraz do treści artykułu J. Ruszkiewicza pt. „ Co łączy stanislava z syjonistami?”, na co J.R. od razu daje odpowiedź i „ wyjaśnia”, pisząc: „Wszystko, bo to syjonista, aktywista bandy, która marzy o zawładnięciu Rosją”. Następnie J.R. rozwija swój „ detektywistyczny strumień nieświadomości”

W oparciu o to co napisał stawiam trzy tezy dotyczące osoby J. Ruszkiewicza:

  1. J.R. to przypadek kliniczny, osoba, która albo na głodzie alkoholowym, albo na kacu wypisuje rzeczy bez logicznego związku, a wyłącznie na podstawie swoich urojeń lub niewiedzy i chaosu poznawczego, z którym sobie umysłowo nie radzi?

  2. J.R. to przypadek osobowościowo-psychologiczny, to człowiek o urojonym wyobrażeniu o własnej wielkości i wpływach, głęboko zakompleksiony, niespełniony dziennikarz i przewymiarowany analityk, zazdrosny o popularność i uznanie.

  3. J.R. to pracownik na zlecenie służb ( najprawdopodobniej żydowskich lub żydowskiego skrzydła służb rosyjskich, dobrze rozgrywających dwie w/w skłonności J.R.), nieudolny nadzorca poprawności politycznej, bazujący na podsyłanych mu materiałach oraz wykonujący „ miękką mokrą robotę”.

A teraz wyjaśnię nieco intrygujący tytuł niniejszego artykułu, który nie odnosi się bynajmniej do Jarosława Ruszkiewicza, ksywka „ Spiryt”.

Otóż ja, Paweł Ziemiński, jako rzekomy syjonista (  według urojeń J.R. „ syjonista uśpiony do zadań specjalnych”), a także zbanowany na tutejszym portalu Darek Kosiur, po niemal czterech latach ( od 8 czerwca 2018 r.) prób zastraszenia, na przemian z okresami opieszałości procesowej, w dniu 25 lutego 2022r. o godz. 12:00, staniemy przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi -Północ w charakterze oskarżonych o antysemityzm, faszyzm, szerzenie mowy nienawiści i rozpowszechnianie bez zgody władz informacji o stosowanych przeciwko WPS formach terroryzmu państwowego i wojującego antypolonizmu. Sprawa, która nabiera charakteru procesowego wynika z donosu i pomówienia syjonistycznego Stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, jak o sobie piszą: „stowarzyszenia przeciwko antysemityzmowi i ksenofobii”. Realizatorem wytycznych syjonistów jest tzw. „wymiar sprawiedliwości w Polsce”, obecnie pod zarządem partii o prześmiewczej nazwie, Prawo i Sprawiedliwość.

Aktywność i obrzydliwa próba szkalowania mojej osoby ( oraz przy okazji D. Kosiura i WPS), w wykonaniu J. Ruszkiewicza i innych tutejszych ujadaczy, nabiera ciekawego kontekstu i nasuwa określone skojarzenia.

A zatem zgodnie z talmudyczną logiką, ja, Paweł Ziemiński jako „ syjonista” mogę być oskarżany o „ antysemityzm”. Przyznam, że Sanhedryn w Nowym Jorku albo jakaś miejscowa agenda nieźle to wymyślili. Ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.

Paweł Ziemiński

 

Aneks do niniejszego artykuł, autorstwa Dariusza Kosiura,

który przy okazji szkalowany jest m.in. przez tutejszych aktywistów „ żydo-katolickiej” poprawności światopoglądowo-politycznej, blogerów @miarka, @ Krzysztof J.Wojtas i innych.

 

Co łączy mnie z syjonistami: Ruszkiewiczem, "miarką" i Wojtasem?

Na szczęście i mimo wszystko, niestety, łączy mnie z tą syjonistyczną mizerią tylko to, że zamieszczam teksty i komentarze na tym samym forum co i oni.
W teorii miało to być forum Polaków, ale wyszło tak jak zawsze.
A co mnie różni od wyżej wymienionych syjonistów?
Otóż, po pierwsze nie jestem tak jak Ruszkiewicz i "miarka" apologetą instytucji żydo-katolickiego Kościoła, ani tak jak Wojtas nie głoszę idei koronowania żydowskiego rabina Jezusa na króla Polski.
Po drugie jako Polakowi obce mi jest wielbienie Kościoła i zasad jego religii, które pozwalają tej politycznej instytucji na wspieranie antypolskiej polityki świata żydowsko-anglosaskiego. A że Kościół taką syjonistyczną politykę uprawia dowodzą choćby dwa skromne przykłady.

1. (10 Styczeń 2014, Majdan, Ukraina) Wielce błogosławiony ks. abp. Światosław Szewczuk - "Korzystając z okazji, chciałbym podziękować Episkopatowi Polski, który skierował do mnie i do naszych wiernych list z wyrazami solidarności Kościoła rzymskokatolickiego Polski z naszym Kościołem i naszym społeczeństwem. I wspiera nas swoją modlitwą. Chciałbym też podziękować polskim parlamentarzystom za obecność na Majdanie i wszystkim Polakom za wyrazy sympatii i zainteresowanie tym, co się dzieje na Ukrainie." -http://www.naszdziennik.pl/wp/64667,mozemy-budowac-przyszlosc.html

(:https://rzeczpospolitapolska.wordpress.com/2014/09/17/cala-ta-syjonistyczna-zgnilizna/)

2. Zdjęcie z uroczystego powitania NATO, w którym uczestniczy wysoki przedstawiciel Kościoła - (:https://wiernipolsce1.wordpress.com/2017/01/28/aj-waj-i-co-to-teraz-bedzie/)

Wniosek jest prosty, jeśli ktoś popiera judaistyczne elementy religijne, wielbi instytucję, czyli Kościół, który wspiera syjonistyczną politykę Zachodu jest czystej wody syjonistą lub w najlepszym razie antypolskim, antysłowiańskim, głupcem - ale czy to jest wystarczające pocieszenie, wątpię.

Dariusz Kosiur