Dlaczego przegramy wojnę z Rosją

 

 
Niedawno przeczytałem książkę Juliusza Ćwielucha pt. „ Dlaczego przegramy wojnę z Rosją ”.
Pozwolę sobie na recenzję tej publikacji.
Książka została wydana w formie wywiadu z gen. Mirosławem Różańskim. Całość czyta się bardzo
przyjemnie i z zaciekawieniem. W pełni zgadzam się z generałem co do stanu naszej armii.
Zauważyłem to już pod koniec lat 90-tych, kiedy to wkrótce po wejściu do NATO na własną prośbę
złożyłem broń. Temat sił zbrojnych znam z perspektywy żołnierza służby zasadniczej po kilkuletniej
służbie. Mimo że byłem skromnym marynarzem, przez te kilka lat spotykałem się z żołnierzami wojsk
lądowych, dane mi było poznać nie jedno lotnisko. Moje zainteresowanie i pasja wojskiem pozostało
do dziś. Są to kontakty ze znajomymi i głównie miesięczniki, które naprawdę warto czytać. W
szczególności polecam te komercyjne, ponieważ MON-owskie raczej nie oddają stanu rzeczy.
Kwestią godną uwagi, jaką w wywiadzie porusza gen. Różański jest fakt, że ministrem obrony Gruzji w
czasie wojny w Osetii był obywatel Izraela Dawid Kezeraszwili. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że
na północ od Kaukazu, a także na Ukrainie, mają plan utworzenia Nowej Chazarii. Nie twierdzę
oczywiście, że to jedyny cel osaczania FR.
Zgadzam się również, co do stanu armii i uzbrojenia Bundeswery. Nie wierzę do końca w to, że jest w
aż tak opłakanym stanie. W jednym czołgu, samolocie może brakować śrubki, w drugim mógł zepsuć
się inny sprzęt, który łatwo naprawić lub nawet przełożyć i może się okazać, że maszyn tych będzie
nagle kilka razy więcej. Mają na przykład mosty, które na Odrze rozstawia się w kilkanaście minut.
Posiadają też olbrzymie rezerwy złota w USA – chcą go odzyskać lecz Ameryka nie chce oddać.
Według mnie, Stany Zjednoczone to bankrut i jeśli w krótkim czasie nie zdobędą funduszy, nie
wygrają wojny to w zamian za ten cenny surowiec mogą „przehandlować” Niemcom Zachód Polski –
możemy zostać bez ziem odzyskanych i dostępu do morza. Zwracam uwagę, że US Army stacjonują w
Skwierzynie, gdzie jest strategiczny most na Warcie do tego rodzaju szwindlu. Pociesza Pana
jednoznacznie negatywne stanowisko, co do przesunięcia batalionu Leopardów pod Warszawę przez
Macierewicza.
Moim zdaniem, w książce zabrakło oceny morale żołnierza polskiego. Delikatnie wspomniał o tym
tylko autor Juliusz Ćwieluch, opisując sytuację z pewnym oficerem, z którym podróżował w pociągu.
Zaistniałe okoliczności miały miejsce w dniu desantu ‘’Zielonych Ludzików” na Krymie. Oficer
narzekał, że nastąpiła mobilizacja i musiał wracać do jednostki. Generał skwitował: „ mam nadzieje,
że już nie pracuje”. Według mnie generale jest znacznie gorzej i mówią mi to żołnierze obecnie
służący. Jaką moralność ma mieć żołnierz, który wie, że jest szykowany (i to nieudolnie) na wojnę a
właściwie na mięso armatnie? Wielu żołnierzy jest świadomych, że to nie ich konflikt zbrojny, tylko
Stanów Zjednoczonych i światowego kapitału. To właśnie oni bankrutują. Skończyły się kolonie,
natomiast z Arabskiej Wiosny koszty nie zwróciły się nawet w łupach. Od żołnierzy słyszę: „Wojtek ja
jestem za ruskimi”, więc sprawne NKWD, MON PISowski będzie musiał na tyłach postawić by strzelać
do dezerterów. Tylko tych z NKWD też trzeba jakoś zweryfikować. Tu oczywiście muszę dodać, że nie
wszyscy tak uważają. W armii są także patrioci innego narodu – Słowianożercy – ci z pewnością mają
zapał i motywację. Nawet jak założymy, że stanowią większość to niewiele zmieni.
Jestem zgodny w stu procentach, co do armii Federacji Rosyjskiej. W mojej ocenie Amerykanie maja
przewagę chyba tylko w lotniskowcach, natomiast Rosja właściwie ich nie posiada (bo i bardzo nie potrzebuje). Ma za to całą gamę środków neutralizacji floty NATO. Wspomnę tu (bo w książce było
niewiele) o wyłączeniu elektroniki flagowemu niszczycielowi rakietowemu USS Donald COOK na
morzu Czarnym, czy o zakłóceniu sygnału GPS ćwiczącej floty NATO na morzu Północnym. A to tylko
systemy walki elektronicznej.
Ponadto zabrakło podstawowej informacji dla czytających o tym, że wszystkie znaczące systemy
militarne kupowane od USA – a więc F16, Patriot, Jassm. Himars i planowane F35 – posiadają tak
zwane kody sterujące. Tak więc armia nie ma kontroli nad tym uzbrojeniem a wojsko polskie to tak
naprawdę pododdział USA. Państwo takie w żadnym wypadku nie spełnia cech kraju wolnego i
suwerennego a bardziej przypomina „republikę bananową” z „urojona demokracją”. Według mnie,
dzieje się to z prostej przyczyny: otóż jak ktoś sponsoruje opozycję w danym kraju (w PRL patrz
Solidarność), to potem sponsor oczekuje zysków a ci co te pieniądze brali, są w rękach i na łasce
sponsorów. Dlatego uważam, że jednym z celów US Army w Polsce, obok osaczania bogatej w złoża
Rosji, jest nie dopuszczenie do powstania realnej siły opozycyjnej, która zabrałaby zrabowana
gospodarkę a agentów zamknęła w więzieniach. Przykładem kraju odzyskującego powoli
suwerenność i godność może być Turcja, która nie zaważając na groźby sankcji, kupiła system S-400 w
Rosji, co znacząco utrudni szantaż ze strony Stanów Zjednoczonych. Jako, że lubuję obserwować
ludzkie nastroje, zauważyłem, że jeszcze kilka lat temu większość prężyła muskuły. Rosja była
wyśmiewana i lekceważona. Zarówno armia jak i gospodarka. Dziś powietrze jakby ze społeczeństwa
zeszło i przynajmniej armia rosyjska poważana jest przez Polaków. Ba, nawet ludzie liczą, że jeśli
będzie wojna, to jak wejdą na teren Polski Rosjanie, nie użyją broni jądrowej. Bo niby po co sobie
skazić teren. Brawo, też tak uważam. Niestety, moich niedawnych rozmówców musiałem zmartwić.
Wyłożyłem im, że jak na Białorusi, wskutek machania szabelką polskojęzycznych, załadują się ruskie
eszelony, to pierwszym węzłem kolejowym, na którym rozchodzą się tory na cztery strony świata jest
Łukowski Węzeł Kolejowy i to nie Rosjanie a NATO zniszczy ten węzeł by ich powstrzymać. Tak, to
bardzo prawdopodobny scenariusz. Podobnie muszą się czuć mieszkańcy Suwałk, Siedlec, Ełku i
Białegostoku. Nie potrafiłem natomiast odpowiedzieć im gdzie i jak uciekać. Tzn. dokąd wiadomo, jak
najdalej od szlaków i węzłów transportowych, obiektów wojskowych i przemysłowych, najlepiej za
granicę a przynajmniej za Wisłę. Jak to zrobić – nie wiedziałem. Zapewne wszystko zależy czy NATO
nas poinformuje wcześniej i czy na rzekach będą jeszcze mosty a jeśli tak, to czy wojsko przepuści.
Zastanawiam się ile lat trzeba, by poziom radiacji pozwoliłby na ponowne zamieszkanie ludności
cywilnej na danym terenie? W Nagasaki życie wre. A więc 50 lat pewnie wystarczy, może mniej?
Widzę za to doskonale chętnych do zamieszkania na naszej ziemi. Co do tego tematu na końcu książki
słusznie pan punktuje brak schronów innych środków ochrony i edukacji społeczeństwa na wypadek
„W”
A teraz kilka słów o tym, co mnie najbardziej zszokowało. Generał opowiadał jak, będąc w gabinecie u
ówczesnego wiceministra MON Pana Mroczka, na biurko ministra spływały raporty o „zielonych
ludzikach” desantujących się właśnie na Krymie. Rozumiem, że z takich depesz czerpana jest wiedza
sytuacyjna. Z tych a może i jeszcze innych. Mniej ważne, bardziej, że informacje te dziś, a więc jakiś
czas po napisaniu książki, okazały się nieprawdą, a że na przykład śmiertelne strzały na Majdanie w
Kijowie padły ze strony hotelu, zajmowanego przez szkolonych w Polsce Gruzinów wiadomo było od
początku. Ja dowiedziałem się o tym UWAGA z Polskiego Radia PR.1. Dziś zostało tylko tyle,
propaganda posprzątała:
Wklejam to, co zostało na stronie PR, resztę, obrażając inteligencję Polaków, usunięto:
‘’Estoński MSZ potwierdził autentyczność rozmowy telefonicznej ministra Urmasa Paeta z szefową
dyplomacji UE Catherine Ashton. W rozmowie, opublikowanej w sieci, mówi się, że snajperzy w
Kijowie strzelali do obu stron, a mógł za tym stać "ktoś z nowej koalicji".
Ale są jeszcze inne strony internetowe:
https://wiadomosci.wp.pl/msz-estonii-potwierdza-autentycznosc-rozmowy-szefa-dyplomacji-z-
catherine-ashton-6031316969472641a
https://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/rozmowa-estonskiego-msz-z-catherine-
ashton,1230067.html?playlist_id=16572
Dziś generale, gdy do władzy doszedł nowy Prezydent Ukrainy, wszczęto śledztwo. Niemniej jednak
już teraz wiadomo, że od kalibru 7.62 zginęły tylko 2 osoby i to obie zabite ze wspomnianego wyżej
hotelu, czyli przez Gruzinów szkolonych w Legionowie. Reszta ofiar „Niebiańskiej Sotni” miała rany
postrzałowe po pociskach Parabellum a Berkut używał do pistoletów amunicji Makarowa. Jeszcze
inne ofiary to np. zawał, przedawkowanie leków itp. Za wszelką cenę chciano dobić do 100 ofiar –
miał to być założycielski mit pozornie wolnej Ukrainy. Mamy tutaj do czynienia z kłamstwem, ktoś
naszą armię dezinformuje. Pytanie kto? Bo, dlaczego to się domyślam… A więc kto? (Nie chcę pisać,
że nie mamy służb, bo jeden tak mówił to 3 lata w areszcie przesiedział.) Czy to „nasze” służby są tak
nie udolne, czy to jakaś NATOwska dezinformacja „sojusznika”? Jest jeszcze opcja nr 3. – tzn.
wiadomo doskonale, ale tak trzeba linię propagandy utrzymywać? A Pan tam chciał wysłać radary
pola walki Liwiec i polskich żołnierzy… Co by było, gdyby wpadli w okrążenie pod Debalcewem razem
z tym radarem?
Generale, z tą Ukrainą to tylko dlatego, że ówczesny Prezydent Janukowycz nie chciał podpisać
umowy z UE. Była niekorzystna, więc ambasada USA zrobiła mu „majdan” tuż przed wyborami,
ponieważ było wiadome, że i tak by wygrał. A Pan mówi, że Janukowycz uciekł i w dodatku chyba z
jakimś przymiotnikiem negatywnym. Co więc miał zrobić? Skończyć jak Saddam Hussein czy lepiej jak
Kadafi?
Szanuję Pańskie zdanie, że jest Pan przeciwny wojnie. Jednakże chęć wysłania tam naszego wojska, w
sytuacji, gdy inne kraje NATO właściwie siedzą cicho a dyplomacja Radosława Sikorskiego jest
niechciana w negocjacjach pokojowych, to jak proszenie się o guza. Skutkowałoby to zszarganą
opinią w warunkach, gdy na światło dzienne wychodzą takie zbrodnie jak tragedia z 2 maja z Odessy,
gdzie barbarzyńcy żywcem spalili około 50 osób cywilnych.
Zgadzam się, że działania militarne to najlepsze szkolenie i sprawdzian dla armii. Na poligonie czy na
testach nie da się rzetelnie sprawdzić, jak zachowa się żołnierz. Gdy świstają kule i odłamki, czy osłoni
swego kolegę z pododdziału, czy podwinie ogon. Bojownik po takich doświadczeniach jest
sprawdzony, wiadomo, że nie zawiedzie, gdy trzeba.
Docenia Pan Władimira Władimirowicza Putina, jednocześnie zarzucając mu napaść na Ukrainę. Co
miał zrobić w sytuacji, gdy do Krymu zbliżała się flota USA na czele ze wspomnianym USS Cook? Na
Cooku to dopiero marynarze pokazali chęć walki i jestem pewien, że takie jest właśnie morale armii
całego bandyckiego sojuszu. Są dzielni w wojnie asymetrycznej.
Pytam więc, jaki mandat miało wojsko polskie, brytyjskie i amerykańskie napaść IRAK?
Zdestabilizowano cały region, kraj względnie poukładany, w którym setki naszych firm miało interesy.
Co jest teraz? Niekończąca się tragedia. Oskarżacie Prezydenta FR o wspomaganie emigracji do
Europy – ten fragment byłby najśmieszniejszy z całej publikacji, gdyby nie tragizm okoliczności. Putin
nie napadł żadnego kraju na Bliskim Wschodzie i Afryce. Raczej zdecydowanie stabilizuje sytuację. A
za emigracją stoi George Soros – ten sam, który sponsorował Solidarność. Dzięki niemu Polska to teraz
Polin – kraj teoretyczny w posiadaniu kogoś z zagranicy. Z taką armią, jaką Pan opisuje.
Sprawa MH 17: tu krótko wspomnę, że strona Malezyjska – a do niej należał Boeing 777 – w całości
podważyła wyniki śledztwa. Więcej nie będę filozofował, bo nie mam pewności, kto odpalił. Wiem
natomiast, że samolot nad Polską zmienił kurs bardziej na południe. Pierwotnie miał przelecieć na
północ strefy konfliktu a tu nagle nad RP kierują go innym kursem. Co najmniej zastanawiające.
No cóż, Pan Generał twierdzi, że NATO nie może dezinformować. Widocznie robi to ktoś za tę
organizację – podsyła na biurka polityków fałszywe informacje, jak te o broni chemicznej w Iraku.
Ktoś już pół świata podpalił. Ale czy winny za to odpowie?
Gen. Różański uważa, że to Rosjanie są mistrzem propagandy. Ja chyba pokrótce dowiodłem, że maja
od kogo się uczyć! Rosyjski rozumiem na poziomie dostatecznym, ale gdy oglądam Rosja TV, wiem
więcej niż z polskojęzycznych stacji. Po pewnym czasie, a niekiedy od razu, te informacje z rosyjskiej
telewizji okazują się prawdą. Było tak na przykład w przypadku rzekomego ataku bronią masowego
rażenia w Syrii przez wojska Assada. Dziś już wiadomo: „Ruska propaganda” mówiła prawdę, że Białe
Kaski stoją za tą mistyfikacją. Jest to organizacja sponsorowana z UK a działająca na terenie
opanowanym przez terrorystów. Ostatnio jednego musieli wyrzucić z okna w Stambule dla zatarcia
śladów. Był to były oficer Mi6. Poniżej odsyłam do źródła:
https://www.dailymail.co.uk/news/article-7718627/Sexed-dossier-furore-alleged-poison-gas-attack-
Assad.html?fbclid=IwAR3GcvKyVwQWb1UfAymBbAUMRD7_r2Z_4fxWVp1dQ6wQBrMFIxGdq5LD8h4
Podsumowując mój powyższy wywód, biorąc poprawkę na propagandę syjonistyczną, uważam, że ta
publikacja jest jak najbardziej godna uwagi. Mnóstwo ciekawych i cennych informacji,przekazywanych przez gen. Mirosława Różańskiego w połączeniu z lekkim piórem autora sprawiają, że książka staje się niezwykle interesująca i potrafi zaintrygować nawet najbardziej wymagającego czytelnika.
Wojciech Mateńka
Wojciech Mateńka jest członkiem partii Polska Patriotyczna ( PP); w ostatnich wyborach parlamentarnych był kandydatem PP na senatora, startował w okręgu nr.14 ( Puławy) z KW Normalny Kraj, zdobywając : 7,03 proc. (13 687 głosów) i zajmując trzecie miejsce.